Spadek popytu w sektorze automotive odczuwalny jest na całym świecie. Wraz z widmem recesji i niebotycznymi poziomami inflacji CPI następuje ostudzenie apetytów konsumentów. Ci zaś zmuszeni są zrezygnować z zakupów lub zdecydować się na pojazdy używane. Najnowsze dane z Wielkiej Brytanii potwierdzają długoterminowe wyhamowanie przemysłu motoryzacyjnego.
Według danych Stowarzyszenia Producentów i Sprzedawców Samochodów w całym 2022 roku wyprodukowano łącznie niewiele ponad 775 tysięcy nowych pojazdów. Dla porównania – w 2021 roku produkcja wyniosła ponad 850 tysięcy samochodów, a przed wybuchem epidemii koronawirusa, w 2019 roku uplasowała się na poziomie ok. 1,3 milionów egzemplarzy. Wyniki brytyjskiej branży automotive za 2022 rok są najgorszymi, jakie były publikowane od 66 lat.
Niska produkcja przemysłu motoryzacyjnego w ostatnim roku nie powinna być jednak dużym zaskoczeniem. Branża automotive praktycznie na całym świecie przechodzi widoczne spowolnienie. Według najnowszych analiz w samej Rosji produkcja w przemyśle motoryzacyjnym zmniejszyła się o ponad 70% względem analogicznego roku. W centralnej Europie, w tym w Polsce, również w bardzo dużym stopniu spadła sprzedaż nowych pojazdów. Choć brakuje jeszcze pełnego raportu rocznego Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), wiadomo, że w okresie styczeń-wrzesień 2022 r. zarejestrowano w Polsce 317 tys. nowych aut osobowych. To o prawie 10% mniej niż w roku poprzednim. Zanotowano także znaczne spadki produkcji i sprzedaż samochodów dostawczych.
Wiele osób nie jest w stanie obecnie sfinansować nowego pojazdu. Część popytu zostaje przekierowana na sektor aut używanych. Ten jednak także przechodzi swoisty kryzys – aut używanych jest nieporównywalnie mniej względem lat poprzednich ze względu na wyższe koszty importu. Razem czynniki te sprawiają, że ceny nawet piętnastoletnich samochodów z silnikami diesla i jednostkami benzynowymi silnie utrzymują swoje ceny, a nawet zwiększają z czasem wartość. Między innymi ze względu na wysoki poziom inflacji mamy do czynienia z sytuacją, kiedy zwykłe auta użytkowe, bez wartości kolekcjonerskiej, które mają coraz większy przebieg i potencjalnie gorszy stan techniczny, mogą zwiększać swoją wartość w czasie.
Polska obecnie może być jednym z podręcznikowych przykładów zależności, jakie występują między sektorem finansowym a motoryzacyjnym. Podwyższenie stóp procentowych, niezbędne z perspektywy kreowania polityki monetarnej, spowodowało gwałtowny spadek realnej zdolności kredytowej. Zmiany te dotknęły zarówno użytkowników indywidualnych, jak i firmy, które coraz mniej chętnie decydują się chociażby na długoterminowy leasing. Na ten stan rzeczy wpływają także znacznie wcześniej wprowadzone zmiany w prawie, które znacznie ograniczyły atrakcyjność leasingu samochodowego w kontekście rozliczeń z fiskusem.
Zdj. główne: Parker Gibbs/unsplash.com